Bardziej szczegółowy komentarz poniżej.
Mam nadzieję, że zdjęcia mojej wizy i jej przedłużenia (na których widać, kiedy wjechałam do Chin) rozwieją do końca fandomowe plotki o tym, że kłamię na temat swojego wyjazdu do Chin, bo widać dokładnie, kiedy byłam lub nie byłam w Polsce w 2002. Oczywiście przedłużyłam w Chinach, bo ambasada w Polsce nie wydawała wizy, o jaką polecono mi wystąpić, na dłuższy okres. Tak więc, ten tego, zdychajcie, kłamcy…. 🙂
Chińska ambasada zastosowała amerykański system zapisu daty na pierwszej wizie – 13 to dzień miesiąca, rok 2002. Cancel został wbity przy wystawieniu wizy przedłużającej pobyt. Przedłużenie zostało wydane w Chinach, jest wizą na zero wjazdów oczywiście i miesiąc jest określony angielskim skrótowcem.
I już jako wisienka na torcie – pieczątki z datą wjazdu i wyjazdu:
(Zapis daty też amerykański, oczywista oczywistość, że nie istnieje miesiąc oznaczany jako 28.)