Byłam jako dziecko we wczesnych klasach podstawówki oskarżona o demoralizację. A na czym ta demoralizacja polegała? Cytując Ryszarda i jego córki; „jak cię ktoś zgwałci(1), to nie można o tym mówić, bo i tak jesteś potępiona, masz robić, co ci Kościół każe, a Kościół to my, nie Papież, tylko my, ja, Ryszard, moja mama i moja siostra, jak ci się nie podoba, to idziesz do piekła i tyle, więc masz się słuchać, a ja wiem, z kim masz być, więc jak nie chcesz być, to jesteś kurwa o wszyscy o tym wiemy i dlatego nie śpiewasz, ani nie jeździsz na lodzie, bo ja tego nie chcę i tyle. I masz o tym wiedzieć, że to wszystko przeze mnie, bo ja tobą rządzę, a nie twój mózg, Klicka też się podporządkowała i się zabiła, ty też tak masz zrobić, jeśli nie chcesz być z Rafałem. Ja wiem, co robię, bo mam twoje kserówki, twoja mama nam dała, żebyś mogły zniszczyć Tommy’ego, bo to on jest tym nowym demoralizatorem, bo ona wie, bo jej Ryszard powiedział. I tyle, i nic nie dasz rady zrobić, bo ja mam wszystko, bo ja mam Kościół i biskupa i księdza S. I wiesz, że nic nie możesz zrobić tylko nam służyć i za nas pisać. Tak więc masz się podporządkować i mówić, że ja ma wszystkie medale, a moja siostra twojego męża i masz napisać do Francji, żeby nam dali ten majątek po wujku, co go masz.”
W kwestii formalniej – nie mam żadnego majątku po wujku. To jest jedno z ich urojeń. Ryszard. do tej pory, jak rozumiem, nie jest w stanie zrozumieć, dlaczego te urojone pieniądze nie trafiły do niego. Był przekonany, że tak będzie „bo Bóg mu tak obiecał”. A tu zonk żadne pieniądze magicznie do niego nie trafiły.
Niestety moja matka była szaleńczo w Ryszardzie zakochana i straciła całkowicie okiektywizm, aż do momentu niszczenia wszystkich w swoim otoczeniu. Do końca życia nie dałam je rady przekonać, że cały ten gang, z którym chce koniecznie mnie łączyć to schizofrenicy. I że ja mam więcej wiedzy na tematy psychologiczne i pedagogiczne niż ona i że lepiej oceniam ludzi. Niestety, Ryszard ma zwyczaj urabiać idiotów, których napuszcza na różnych ludzi, a ci nie wykazują oznak schizofrenii, za to wypełniają swoim doświadczeniem luki w argumentacji, więc cała relacja wydaje się być jasna logiczna i nie pochodzić od wariata.
W pewnym momencie moja matka zabroniła mi trenować. Bo nie podobało jej się, że po lekcjach i angielskim chodziłam na trening i wracałam do domu po niej. Podejrzewam, że jedyne „problemy wychowawcze” jakie miała moja matka polegały na tym, że nie chciałam zaakceptować jej zakazu jazdy figurowej i dlatego nasłała na mnie schizofreników z sekty, a raczej radośnie i chętnie przyjęła ich pomoc, uwierzywszy, że są światowej klasy wychowawcami lub psychoterapeutami. Niszczyli już od tej pory już ciągle i uznali za swoją własność, a także mają czelność w niektórych sytuacjach kłamać, że są „opiekunami prawnymi”.
Ryszard, jego córki i Rafał to nie są moi bliscy, bardzo proszę nie informować ich o niczym, co robię i gdzie bywam. Szczególnie, jeśli zobaczycie, że wracam do formy fizycznej, bo znowu zaczną mnie atakować i zastraszać, żeby mnie zniechęcić do sportu.
⛧⛧⛧
(1) Na całe szczęście ci schizofrenicy uwielbiają wmawiać ludziom, że padli ofiarą gwałtu i lubują się w ich dokładnym opisywaniu ofiarom, czyli swoim obiektom obsesji. Nie jest to tak groźne, jak prawdziwy gwałt, ale może wywołać fałszywe wspomnienie i zniszczyć życie.