
Jednym z objawów schizofrenicznej zawiści Renaty jest jak mnie potraktował jej gang razem z kilkoma osobami z fandomu. Tak samo jak jej protektorowi nie pasowało jej, że jestem tłumaczką. Zostałam brutalnie napadnięta w czasie konwentu za to, że tłumaczę. Goniono za mną drąc się, że nie jestem tłumaczką, Pluto na mnie i wmawiano, że nie znam angielskiego.
Dużej części osób bardzo się to spodobało.
Ale bez względu na to, co zrobi gang Renaty, nie odbiorą mi tych tłumaczeń, które już wykonałam. A schizofreniczka się zesra, a nie zostanie mną.
A jej protektor mnie nie zerżnie, bo rozmowa z nim dla odmiany sprowadziła się do tej jego obsesji.Wszystko jest zemstą za to, że nie dałam się zerżnąć I po to jest temu buhajowi moje niewolnictwo w ramach Opus Dei i niszczenie kariery. Ale nie da się ze mnie zrobić niewolnicy.
Niestety te ataki na mnie miały fatalny skutek dla mojej psychiki. Zaczęłam się tak źle czuć, że musiałam zrezygnować z tłumaczenia cyklu. Zresztą zgodnie z wolą gangu schizofreników. Ale jakoś nie widać, żeby po mojej rezygnacji z tłumaczeń Renata zrobiła jakąś olśniewającą karierę. Wręcz przeciwnie.