Sprawa ze schizofrenikiem Rafałem jest dla mie na tyle stresująca z powodu jego urojeń na temat seksu ze mną oraz mojego prowadzenia się, że muszę zdobyć się na pewne zwierzenie. Oczywistym jest, że nie straciłam dziewictwa z Rafałem. Wszystkie jego opowieści na temat seksu ze mną są jego czystymi urojeniami.
Straciłam dziewictwo z kolegą metalem, którego poznałam na koncercie. Jest Warszawiakiem, był wtedy grubym blondynem, który postanowił mnie uwieść. I zrobił to pod nosem mojego oficjalnego narzeczonego (który jako cny katolik chciał czekać do ślubu). Widziałam jego zabiegi, ale przyjęłam zaproszenie na spacer (no bo co może się mi stać w czasie spaceru nad Wisłą). Kolega metal miał ze sobą wino i upił mnie na schodkach nad Wisłą. Jego łapa trafiła tam gdzie chciała i zaczęły się pieszczoty, po których dałam się namówić na seks.
Także ten tego, teraz już wiecie. Straciłam dziewictwo na schodkach nad Wisłą, gdy już było ciemno.(1) Nie dało się nie zauważyć krwi i bólu, tak więc niech schizofrenik Rafał nie bredzi, że był moim kochankiem i to jeszcze w podstawówce. Imbecyl Ryszard naprawdę bez sensu gania za mną całe życie próbując zapędzić mnie do Rafała, z którym niby miałam być fizycznie i mieć dziecko. A wcześniej, kierując się bełkotem szaleńca, próbował zmusić mnie do bycia z nim, a nie z Bartkiem, „bo był seks”. Nie było seksu. Nigdy nie byłam z Rafałem, nigdy nie mieliśmy dziecka. To są jego urojenia.
Kolega metal, z którym straciłam dziewictwo (zresztą dla niego to też był pierwszy raz), ma moje pozwolenie na wyautowanie się, bo jest dla mnie cennym świadkiem, który może poświadczyć, kiedy pierwszy raz odbyłam stosunek. Dla niego rzuciłam swojego narzeczonego na rok. Później do narzeczonego wróciłam. A jeszcze później zaczęło się odbijanie w drugą stronę. Które dla odmiany przerwała już na zawsze moja amnezja i kłamstwa imbecyli oraz schizofreników.
Piszę ku przestrodze, nie dajcie im się okłamywać w nieskończoność. I przestańcie mnie nękać.
⛧⛧⛧
(1) Dopiero po tym doświadczeniu zaczęłam się zastanawiać nad różnicami pomiędzy mężczyznami i dzieleniem ich na takich, co mają łóżko i takich, co nie mają łóżka. Jak widać ja się wtedy zdecydowałam na takiego, co nie miał łóżka. Chociaż młodym pannom zalecam zawsze wybór facetów z łóżkami. Te schodki nie były wygodne.