Kłamczucha

Jak już pewnie stali czytelnicy mojego bloga wiedzą, można w jednym z poprzednich wpisów obejrzeć moje zaświadczenie o stanie cywilnym. Jestem panną. Zaświadczenie zostało upublicznione, co pewnie dziwiło osoby, które nie wiedzą o aferze, która ciągnie się przez całe moje życie. Ale Ujawnienie tego dokumentu jest już od dawna palącą koniecznością. Zaświadczenie jest sprzed miesiąca. Dokument jest ważny do mniej więcej połowy września bieżącego roku, czyli 2025.

Chodziłam do podstawówki z rodzeństwem schizofreników, przez których mam same problemy. Sami z siebie się mną nie zainteresowali, skierowali ich uwagę na mnie ludzie związani z Kościołem, którzy zaczęli węszyć koło mnie i rozpoznawać „demoralizację oraz „chorobę psychiczną” – o tej chorobie miał świadczyć między innymi fakt, że opowiadam między innymi o wielonarodowości mojej rodziny. Bo człowiek może mieć tylko jedno obywatelstwo zdaniem tych głupów. Sami, działając za moimi plecami, mianowali się moimi „nowymi rodzicami”.

Oczywiście jak to imbecyle nigdy nic nie rozumieli, za to mieli dużo do powiedzenia na mój temat, szczególnie chętnie powtarzali wszelkie urojenia, jakie wypluli z siebie schizofrenicy z mojej podstawówki.

Wśród tych bzdur są urojenia Rafała na temat seksu ze mną. Imbecyli, którzy czują przymus „porządkowania” świata, a szczególnie mojego życia robią od tego momentu wszystko, żebym albo się związała z urojeniowcem, którego uważają się za mojego pierwszego faceta. Podczas gdy z nim nie straciłam dziewictwa. Stało się to dopiero na początku studiów i było to oczywiście z kimś innym niż Rafał. Związania mnie, pobicia i wepchnięcia mi penisa do ust nie liczę jako stracenia dziewictwa, czy seks. To był brutalny gwałt na dziecku, a potem studentce.

Imbecyle związani z Kościołem uważają, że stoją na straż moralności, więc nie mogli pozwolić na „nieład moralny”. Nie ważne było, co ja sądzę – uważali, że mają prawo mnie niszczyć, byle zapewnić „porządek”, czyli albo odganiać ode mnie innych facetów, a a jak nie chcą odejść, to zaszczuć ich aż na śmierć. Są to mechanizmy sekty opisane w podręcznikach i ja się nigdy nie zgodzę na takie traktowanie. Nie jestem własnością ich sekty.

Do urojeń Rafała o seksie z biegiem lat doszły urojenia i wpólnym mieszkaniu oraz wspólnym dziecku. Które radośnie puszczał jako „prawdę” o mnie w każdym środowisku. Nie muszę pisać chyba, jak bardzo skrzywdzili mnie ludzie, którzy w to uwierzyli. Szczególnie pani Barbara, która posunęła się do kłamstwa, według którego była na naszym weselu cywilnym. Rozmawiałam z nią i wiem, że świadomie kłamie na ten temat. Nie ma urojeń, tylko uważa, że ma prawo łżeć, jeśli chce doprowadzić do upatrzonego celu, a jest przekonana, że się nie myli. Tak robią imbecyle. Mam nadzieję, że to oduczy kłamać tego durnego maniacko religijnego kobiecego złamasa.

Ostrzegam przed tą panią – jest jedną z osób z gangu schizofreników, na którego czele stoją Renata i Rafał. Dla osób, które nie wiedzą, co oznacza termin gang schizofrenika – schizofrenicy (zresztą przestępcy też) mają tendencje gromadzić wokół siebie ludzi, którzy ich chronią i tylko im wierzą, pomagając im oraz ich chroniąc. Kryminolog nazwie coś takiego gangiem. W tym przypadku gang realizuje potrzeby schizofreniczne pani, która koniecznie chce sobie przypisać wszystkie moje dobre cechy i osiągnięcia, oraz pana, który koniecznie chce uchodzić za bogacza i mojego faceta.

Oboje żeby zrealizować swoje marzenia muszą mnie zniszczyć i przejąć mój majątek, żeby świat zewnętrzny zaczął się zgadzać z ich urojeniami o ich własnym bogactwie i szlachetnym pochodzeniu. Stąd żądania Renaty, żebym jej oddała rzeczy, które wedle jej urojeń należą do niej, a także przepisała na nią moje teksty. Nie ma wykształcenia, ale chce żebym jej w jakiś magiczny sposób załatwiła również przejęcie mojego stanowiska w pracy, ponieważ „to też potrafi”. Rafał zaś z kolei z pomocą swojego gangu chce doprowadzić do naszego ślubu (kościelnego, bo wedle jego urojeń mamy cywilny) i faktycznego wspólnego zamieszkania oraz przepisania na niego całego mojego majątku.

Mam do was wszystkich prośbę. Przestańcie im pomagać i zamiast tego zacznijcie mnie chronić. Bo to ja jestem tutaj ofiarą, a nie ci paranoidalni schizofrenicy. Mam ich oraz tego waszego gangu już dosyć.

Dodaj komentarz