
Schizofrenik Rafał, który ma urojenia, że jest moim mężem – jak to robią zwykle schizofrenicy, których nikt nie hamuje – wszedł na wojenną ścieżkę i pragnie konieczne dokończyć moją „terapię” na warszawskim Polconie. Niestety nie mogę mu pozwolić, bo nie chcę grać w jego grę i udawać kogoś, kim nie jestem. Musiałam trzymać się od warszawskich konwentów z daleka, żeby mnie nie zniszczył do końca i nie zabił. Musiało mi się polepszyć na tyle najpierw, żebym zrozumiała, o co w ogóle chodzi tym ludziom. Gdy tylko zrozumiałam, bo odzyskałam częściowo pamięć, zawnioskowałam o wydanie zaświadczenia o stanie cywilnym.
Absolutnie nie dziękuję różnym zjebom, którzy mnie zaszczuli, nie ufając moim słowom, szczególnie jestem wściekła, jeśli mają wobec mnie dług wdzięczności. Osobowościowo są to narcyzy i mam ich już szczerze dosyć.
Schizofrenik Rafał, jak i jego nieżyjący już ojciec i jego siostra Renata, ma bardzo silne urojenia, w których ważną rolę odgrywają różne „kurwy”. Cała ta rodzina, tak samo jak otaczająca ich sekta mają zwyczaj – pod przewodem Renaty oraz Rafała – tropić owe osoby, które im wskazano jako „kurwy” i poddawać je karnym gwałtom. Całe te grono dzieli urojenia schizofreników, że w ten sposób „leczy kurwy”. Znaczy się, co bardziej światowi, słyszą, że ta „kurwa” sama się tak upiła i chce, żeby ją dymać. Trochę mnie dziwi, że dorośli ludzie nie wiedzą, że najpierw trzeba dostać wyraźną zgodę od dziewczyny i że nikt nieprzytomny nie może takiej zgody udzielić. Zachwycającą głupotą jest tłumaczenie, że „Renata udzieliła zgody”. Przypominam również, że co do zasady, dzieci nie mogą udzielić wiążącej zgody na seks. Nie bez powodu wiek 15 lat nazywa się wiekiem zgody, a i tak ta granica jest skandalicznie niska. Powinna być podniesiona co najmniej o rok, tak jak jest zalecane w odpowiednich podręcznikach psychologii.
Specjalistą podającym zatrute drinki był ojciec Rafała, ale każda osoba z tej sekty może podać odurzający napitek. Schizofrenik Rafał zagroził mi, że jeśli nie poprę jego urojeń, to przygotuje gwałt na kimś i cała sekta zmówi się, żeby obarczyć winą mnie i Adama. Jestem ostatnią osobą, która by w czymś takim brała udział, Adam też w życiu by w czymś takim nie wziął udziału.
Mam bardzo dużą prośbę. Nie mogę być wszędzie podczas najbliższego warszawskiego Polconu. Potrzebna jest ekipa, która będzie tych schizofreników oraz Ryszarda i jego kolegów imbecyli obserwowała i uniemożliwiała gwałty, które planują mi przypisać. Planują to – jak już wspomniałam – jako karę za to, że nie jestem jego żoną, jak sobie uroił, ani nie chcę nią zostać. No nie jestem, nie mogę też dać mu rozwodu, skoro nie jesteśmy i nigdy nie byliśmy małżeństwem.
Schizofrenik skonfrontowany z prawdą wybucha. Jest szansa, że gdy zobaczy urzędowy dokument, to przycichnie, ale wcale nie jestem taka pewna, że jego psychoza nie objawi się wtedy w dwójnasób. Moje zdanie jest takie, że osiągnie prędkość orbitalną i zacznie okrążać Ziemię, tak jest odklejony od rzeczywistości. Jego psychoza i niebezpieczeństwo dla mnie i innych jest powodem, dlaczego nie uczestniczyłam w warszawskich konwentach.
Spędziłam dużo czasu przygotowując się do konfrontacji, którą muszę z nim wygrać. Nie mogłam pojawić się w warszawskim fandomie(1) nieprzygotowana bez tego blogu i bez ujawnienia prawdy o schizofrenii Rafała i Renaty. Przy takim poziomie zaszczucia, kiedy już wygonił mnie ze wszystkich środowisk, zniszczył mi wszystkie kolejne związki i dopadł w pracy, co jest ostatnim etapem zaszczucia przez schizofrenika, musiałam wszystko upublicznić. To on jest chory psychicznie, a nie ja. Renata nigdy nie była moją przyjaciółką, a Rafał nigdy nie był moim mężem.
Ratujcie przed nimi i Ryszardem niewinne dzieci. Lubią je niszczyć w gwałtach oralnych, a potem terroryzować za skutkiem śmiertelnym. Mam nadzieję, że ten imbecyl oraz schizofrenicy wraz z otaczającą ich sektą będą mieć odpowiednich nadzorców podczas całego konwentu i nikt nie ucierpi.
⛧⛧⛧
(1) Moi przyjaciele, którzy pojawili się w Warszawie na konwencie, zostali tak silnie zaszczuci przez Ryszarda i sektę, poddani takiemu terrorowi, że musieli poszukać pomocy psychoterapeuty. Jak zwykle chodziło o to, że moje przyjaciółki oraz ojciec Piotra nie mogli i nie chcieli potwierdzić tego, że Renata jest „żoną” Piotra, a on żyje. Nikt z bliskich Piotra naprawdę nie może potwierdzić jej urojeń, ani podzielić się z nią majątkiem. Uważajcie na nich, szczególnie zakochany w Renacie zakłamany imbecyl Ryszard jest niebezpieczny i bardzo agresywny.