Jedną z rzeczy, których ludzie nie wiedzą o schizofreniczkach, jest, że nawet skonfrontowani z prawdą zaczynają zaraz po konfrontacji bredzić i wykręcać wszytko o sto osiemdziesiąt stopni. Więc jeśli się zaprzeczyło ich urojeniom, to twierdzą, że ktoś potwierdził. Jeśli się człowiek domaga przeprosin, to sami zaczynają się domagać, albo zaczynają opowiadać, że ktoś ich przeprosił.
Nie można z takim człowiekiem się dogadać. Dlatego jedyny sposób, to nagrywać takie rozmowy (przypominam, można nagrywać prywatne rozmowy telefoniczne), albo kręcić filmy (tutaj już bez ograniczeń, szczególnie w publicznych miejscach). Jest to materiał dla Sądu Opiekuńczego i dla innych ludzi, którzy cały czas są okłamywani przez schizofreników.
Nycz sam był zapewniany przez Andrzeja, kim jest Yennefer. Jest wielu ludzi, którzy od Andrzeja to słyszeli – dla ułatwienia dodam, że Yennefer nie jest to Renata. Ale wystarczyło, że Nycz porozmawiał ze swoją schizofreniczną kochanką, aby stwierdził, że jednak będzie wierzył tylko jej. I moi drodzy, jak myślicie, co nim kieruje? Bo na pewno nie dobro i nie prawda.
Byli świadkowie tych rozmów Andrzeja ze schizofrenikami, znają prawdziwą wersję. Więc te kilka osób, którzy pozostają fanami Renaty, kradnącej dla swojej protegowanej pomysły bardziej znanych pisarzy, ma olbrzymiego pecha. Bo kłamstwa i urojenia schizofrenicznego rodzeństwa oraz bełkot Nycza nie zmienią prawdy. Wszyscy powinni weryfikować wszystko u źródła, czyli nie u Andrzeja, a nie u schizofreników.
Jeśli ktoś jeszcze ma jakiekolwiek wątpliwości – ten człowiek nigdy nie był ani moim, ani mojej rodziny „przyjacielem” czy też „spowiednikiem”. Ma się ode mnie w końcu odpierdolić i spierdalać tak daleko, żeby nikt go już nigdy nie zobaczył.