Obrona

Zostałam kiedyś poproszona, żeby w ramach terapii opisać najczarniejszą subiektywną wersję różnych wydarzeń, prowadzących do zniszczenia mi życia. Ale – żeby pozostać uczciwą – muszę zaznaczyć, że wedle moich źródeł Adam i jego ojciec działali pod wpływem pewnej osoby, która ich sprawdzała latami w błąd. sami praktycznie zachorowali przez kontakt z tą osobą.

Ta osoba przedstawia moich schizofrenicznych prześladowców z dzieciństwa jako przyjaciół, a schizofrenika Ryszarda jako bliskiego przyjaciele mojego ojca. Ambicją tego chorego psychicznie człowieka było, żebym nic nigdy nie miała wspólnego z heavy metalem. Także po kolei niszczył mi pojawiające się możliwości ułożenia sobie życia.

Nikt z rodziny Ryszarda nigdy nie powiedział ani jednego słowa prawdy o mnie. Terror i pranie mózgu, jakie stosują ci schizofrenicy, nic nie ma wspólnego z terapią i nigdy nic takiego nie może się powtórzyć. Zresztą dopilnuję, żeby nie było na to szansy. Mój tata uciekł z Francji słusznie. Ledwo się podźwignął po próbie samobójczej. Ja sama też o mało co się nie zabiłam i zawsze będę powtarzać, że samobójcy naprawdę wybierają to łatwiejsze wyjście. To, co mi zrobiono, łączy się z takim cierpieniem, że nikomu nie życzę. Wychodzenie ze skutków psychicznych prania mózgu przez schizofreników też jest katorgą. To wszystko są ludzie bez matury, a nie żadni terapeuci. Z tym, że owszem, bardzo lubią za psychoterapeutów uchodzić.

Zawsze opuszczenie Polski było dla mnie najlepszym rozwiązaniem. Niestety nieleczący się schizofrenicy zawsze gnębią ofiarę swoich obsesji aż do śmierci, swojej własnej lub samobójstwa ofiary. Nie trzeciej opcji, trzeba im zniknąć z radaru. Najlepiej przeprowadzić się do innego kraju. Bardzo rzadko się udaje takich schizofreników namówić na leczenie.

Robiłam już akcję informacyjną w okolicach roku 1990, ale wszyscy to olali. Nie będę się narażać na kolejne kontakty ze schizofrenikami. Jestem w tak złej sytuacji, że nawet ich widok może wywołać u mnie szok i kolejny regres z terapii. Ni życzę sobie ich nigdzie w moim otoczeniu. Szczęśliwie, nie muszę bywać na konwentach, ale najlepiej byłoby zmienić kraj rezydencji. Jeżeli będą jakieś ciekawe propozycję, to wyjeżdżam w ciągu kilku miesięcy.

Typowe zagrania schizofreników oraz co nimi powoduje są znane profilerom, którzy potrafią przewidywać zachowania tak groźnych osób chorych psychicznie. Profilerzy wiedzą, że na pierwszy rzut oka nie rozpozna się schizofrenika, tak dobrze się maskują. Warto zawsze weryfikować, czy ktoś podający się za moją najlepszą przyjaciółkę cokolwiek o mnie wie i czy jakieś rewelacje są prawdziwe. Chociaż sam Andrzej praktycznie o mnie nic nie wie, więc nie potrafi niczego zweryfikować. Powinien był mi wierzyć, a nie przyłączać się do zaszczucia i wszędzie za zjebów ręczyć, co mi zniszczyło życie. Naprawdę każdy jest autorytetem w swoich własnych sprawach, więc powinien był wierzyć, a nie kłamać wszędzie za moimi plecami. Bardzo brzydko się bawił moim życiem i moim przerażeniem tym, co mi robią ci schizofrenicy.

Mam tego pecha, że chodziłam z tymi wariatkami do podstawówki i zebrały trochę informacji, ale nic naprawdę ważnego o mnie nie wiedzą i mnie nie znają. To imbecyle, tak samo jak ich rodzice, nie wiem, jak można się nabrać, że mogłabym ja lub moja rodzina się z nimi przyjaźnić. Są za głupi na to i totalnie zdemoralizowani.

Pewnych ludzi już w życiu nie chcę oglądać. Nie mam zamiaru wiązać się z Adamem, więc opowiadanie interesującym się mną facetom, że jestem szaleńczo w nim zakochana i dlatego nie wyszłam do tej pory za mąż (albo że wyszłam i moim „mężem” jest Roman), jest czymś za co pewien narcystyczny troglodyta powinien iść do więzienia.

(I nie nie wyszłam nigdy za mąż – zbyt byłam na to zniszczona psychicznie, tak samo jak mój wielbiciel. Przypominam, zaświadczenie o stanie cywilnym na blogu.)

Mam nadzieję, że jeszcze trafi do więzienia, bo tłumaczono temu debilowi wiele razy, że nie powinien ze schizofrenikami z rodziny Ryszarda rozmawiać o mnie. Nycz też jest chory, a także jego znajomi.

Tak więc tak, bardzo proszę się ode mnie odpierdolić i już nikogo nie okłamywać. W temacie moich uczuć, to ja jestem autorytetem, a nie bełkot jakiejś schizofreniczki. Przed którą wszyscy byli ostrzegani.

Dodaj komentarz