Fetysz

Według rodzinnych opowieści, gdy miałam kilka lat podsunęłam się do telewizora, bo zobaczyłam długowłosego blond aktora i z całym zachwytem oświadczyłam, że jest to najpiękniejszy mężczyzna świata i że kiedyś z kimś takim się ożenię (sic!).

Nie wiem, kim był ten aktor, ale wiem, że właśnie w taki sposób tworzą się fetysze, właśnie na podstawie dziecięcych fascynacji. Mam ten fetysz, jestem jego świadoma i wiem, że nikt z mojej rodziny nie uwierzy w jakąkolwiek moją fascynację brunetem (nieważne, co bredzi jakiś schizofrenik-brunet twierdzący, że jest moim mężem), za to wszyscy pamiętają tabuny kręcących się wokół mnie blondynów, którzy po kolei byli przedstawiani rodzicom.

Mam swoje upodobania i nie zamierzam za nie przepraszać, bo to moje życie i moje prywatne sprawy. A życie jest za krótkie, żeby przejmować się tym, co ludzie myślą.

Dodaj komentarz