Jak wiele osób wie, mój tata został fałszywie w latach siedemdziesiątych o gwałt na mojej koleżance z podstawówki. Ta fałszywa larwa jest schizofreniczką tak samo jak jej ojciec, który w rzeczywistości jest gwałcicielem swojej własnej córki. Mojego tatę uratowało to, że był w czasie domniemywanego gwałtu na konwencie i wielu jego przyjaciół, tak samo jak rachunki z miejsca w którym był, o tym zaświadczyło. Jak też byłam informowana przez tę wariatkę o tym, jak wygląda jej intryga i co ona uważa, że powinnam zrobić.
Odsunięcie wszystkich podejrzeń od mojego taty nie przeszkadza tej schizofrenicznej rodzinie w rozprowadzaniu kłamliwych plotek o mnie i o moich bliskich. Mój ociec mnie nie zgwałcił, nikt z rodziny Ryszarda mnie nie „ratował”. Nie pochodzę z nikim społecznych. To wszystko można za to powiedzieć o Ryszardzie jego córce, szwagrze oraz jego siostrzeńcu i siostrzenicy. Jak zwykle schizofrenicy próbują uchodzić za osoby, które prześladują.
Osoba Ryszarda i jego zapluwanie się sprawiło, że zaczął mi przypominać Hitlera. Jestem święcie przekonana, że Hitler był schizofrenikiem, stąd była jego charyzma oraz przekonanie, że rozwiązaniem problemów ludzkości jest eksterminacja jakiejś grupy społecznej. Dla psychologa jest jasne, że coś jest bardzo nie halo z człowiekiem, który nie sprowokowany, który nic na tym nie zyskuje, planuje eksterminację całego narodu. Ryszard – tak samo jak Hitler – wymordowałby najchętniej wszystkich Żydów. Ma pecha, bo akurat po stronie mojej mamy czy taty nie było żadnego Żyda, trafił się za to jeden Arab. I jestem w jego imieniu obrażona. Mój tata nie był Żydem, jak to mu przypisują schizofrenicy, był niebieskookim blondynem.
Darth N. jest zafascynowany Ryszardem od lat. Wiem, że planuje jego samego oraz jego rodzinę wprowadzić do polityki. W tym też jestem mu potrzebna, bo rodzina Ryszarda ani nie jest gramotna, ani nie jest piśmienna. To są głupy, których chwilami przerasta praca w Zarze. Przy okazji – jestem przerażona stanem polskiej polityki, jeśli nasz fandomowy hierarcha jest w stanie tak bardzo na nią wpływać.
W kinach jest do obejrzenia Norymberga, film oparty na losach jednego z psychiatrów, którzy diagnozowali Hermanna Göringa, człowieka który doprowadził do urzeczywistnienia chorych planów Hitlera. Sam amerykański psychiatra przypłacił kontakty z Göringiem-psychopatą problemami psychicznymi i depresją. Nie tylko Hermann z nim pogrywał, ale niszczące dla psychiki są także same kontakty z takim potworem i uświadomienie sobie jak częste są takie typy osobowości. Psychoterapeuci wiedzą, że ludzie z reguły kierują się mrocznymi instynktami i potrzebami. Z samej naszej natury odczuwamy empatię tylko wobec członków swojej rodziny oraz ukochanych, altruizm sięgający poza rodzinę jest wytwarzany w procesie wychowania i socjalizacji (dla imbecyli – to nie ma nic wspólnego z lewicą). Bardzo jest łatwo, źle młodego człowieka wychowując, stworzyć potwora, który pociągnięty przez chore idee wymorduje połowę świata.
Czytałam w latach dziewięćdziesiątych o procesie norymberskim i uczyłam się o tym, skąd się biorą takie postaci jak Göring oraz Darth N. W rzeczywistości jest dokładnie tak, jak jak mówił psychiatra Göringa – tacy ludzie są wszędzie i zawsze nam zagrażają. Widać to po postaci naszego Dartha N. oraz Ryszarda, gwałciciela, schizofrenika oraz mordercy.
Renata całkowicie świadomie, kto ją naprawdę zgwałcił i po tym, gdy zarzuty wobec mojego ojca i rodziny zostały odrzucone, nadal domaga się jakiegoś zadośćuczynienia. Nic się tej schizofrenicznej krowie nie należy, ale jak wszyscy schizofrenicy chcą się łatwo dorobić, nic nie robiąc, nic nie dając od siebie społeczeństwu.
Mam nadzieję, że szlochy Renaty oraz członków jej rodziny zaczną w końcu być puszczane koło uszu, a osoby takie jak Andrzej przestaną się kontaktować z siłami zła. Jak rozumiem, nie ma pojęcia z kim rozmawia i z kim utrzymuje kontakty. Nie wie też, co mówią o mnie i o sobie za moimi i za jego plecami. Niestety schizofreników bardzo cieżko się diagnozuje i trzeba sięgnąć do dokumentów policyjnych oraz pamięci ludzi spoza rodziny Renaty.
Nikt z tych ludzi nigdy nie był ze mną w przyjaźni, za to udało im się oszukać wiele osób, bo są świetni w maskowaniu się i udawaniu przyjaźni.
Darth ma ten problem, że nie wiedział, kim ja jestem i kim był mój tata. Ale jego jeszcze inny poważniejszy problem stanowi jego decyzja, gdy już się dowiedział, jaka jest prawda, aby trwać przy swoim i dalej popełniać okrucieństwa w nadziei, że syndrom sztokholmski i pranie mózgu zmusi mnie do przyjęcia jego perspektywy i pomogę Ryszardowi rządzić Polską oraz światem. Sam chce rządzić całym światek katolicyzmu. Ja w ich chorych fantazjach miałabym doprowadzić do katolizacji Norwegii. Po moim trupie!!! Nie zamierzam luteranom i ateistom dawać takiego złego przykładu.
Wydaje się abolutnie niemożliwe, ale wbrew wszystkiemu, szczególnie wbrew protestom psychoterapeutów i Policji, ten nasz fandomowy tandem schizofrenik-psychopata uparli się urzeczywistnić swój plan, chociaż całkowicie niemożliwe jest, abym chciała kiedykolwiek współpracować z N. w Watykanie.
Ale muszę przyznać, że gdyby udało im się zrealizować ten plan podwójnego przejęcia władzy i sojuszu z Putinem (którego też uważam za schizofrenika), to faktycznie przerośliby Hitlera i Göringa.
A siostrzeniec Ryszarda może być ostatnim mężczyzną na planecie, ale i tak za niego nigdy nie wyjdę. Jest tak głupi i nie w moim typie, że ludzie, którzy mnie znają wyśmiewają, takie supozycje.
Moja rodzina z rozbawieniem zawsze obserwowała karuzelę z kolejnymi długowłosymi blond metalami, z którymi się spotykałam. I to jest prawda o moich związkach. A nie jakieś bzdury o małżeństwie z Romanem.
Ta schizofreniczną rodzina z zemsty za odmowę współpracy postanowiła mnie dręczyć i sabotować mi wszystko w życiu do momentu, aż nie będę mogła mieć dzieci, czy odnieść sukcesów w sporcie. Wiem doskonale, kto mnie zniszczył i kto mi co uniemożliwił. Mam jedno do powiedzenia – tak samo jak wcześniej powiem – zemszczę się kurwy!!!
Nic, co o mnie mówiliście, nie jest prawdą.