Nie ma sensu pytać osoby prześladowanej przez schizofrenika, jak go poznała, nawet – a może szczególnie – jeśli jest to chory psychicznie wielbiciel, który twierdzi, że byli niewiadomo na ilu randkach czy wspólnych wyjazdach.
Ofiara z reguły nie pamięta pierwszego kontaktu. Schizofreniczny prześladowca pozostaje długo w cieniu i się nie pokazuje, za to działa rozpowiadając swoje urojenia za plecami swojej ofiary. Potem się zbliża, żeby zabić.
Musiałam zapytać krewnych Rafała, którzy próbowali mnie zmusić do ślubu z nim, o to w jaki sposób się poznaliśmy. Byli przekonani, że skoro jestem sama, to mam obowiązek za niego wyjść. Nie mam takiego obowiązku, ale dowiedziałam się, że moja matka się nie leczyła i uknuły ten związek razem z ciocią Rafała, czyli moją chorą psychicznie katechetką.
Udało mi się przy okazji uzyskać odpowiedź na pytanie, gdzie nastąpił pierwszy kontakt. I prawda jest taka, że ja go nie znam, za to on upiera się, że go prześladuję we śnie i ze snu powinnam go znać. Nie jest to romantyczne, jest to taka schizofreniczna, niepokojąca jazda, że ja wysiadam.
Przy okazji, bardzo nie dziękuję mojej starszej siostrze, że mnie praktycznie zaszczuła, żeby mnie zmusić do pójścia na religię, gdy byłam dzieckiem. Moi rodzice mi dawali wolną rękę, a przynajmniej ojciec, który trzymał dom żelazną ręką. Nauka religii to naprawdę nie jest obowiązkowy punkt programu. Za to był to punkt zwrotny, który zniszczył mi wszystko w moim życiu. Moja schizofreniczna matka złapała kontakt z kościelnymi schizofrenikami, którzy namówili ją do postawienia się mojemu ojcu.
Jeśli wcześniej nawet brała leki, to Ryszard – jako ten cudotwórca – ją „uleczył” i rozpoczęły się schizofreniczne jazdy, które trwały praktycznie do jej śmierci. Skupiła się na mnie. Po interwencjach Policji bała się już konfrontacji ze mną twarzą w twarz i działała za moimi plecami, rozpowiadając o mnie bzdury i sabotując wszystkie moje związki i plany zawodowe.
Do tej pory nadal nie wiem dokładnie, jak wyglądał pierwszy kontakt z Rafałem. Z tego co pamiętam, jego rodzice przyprowadzili go do naszego mieszkania i usłyszałam się, że to będzie mój mąż. Każdy by zaprotestował. Dowiedziałam się później, że z powodu jego urojeń o seksie ze mną, uznano że na jakiejś duchowej płaszczyźnie zabrałam mu dziewictwo. „Bo miał z tobą sen i był seks, więc jesteś jego żoną, no nie wiem, jak można tego nie rozumieć. Każdy to rozumie.”
No ja jakoś nie.
„Nawet Misia to rozumie, że jak jest seks, to musi być małżeństwo.”
Szczerze mówiąc, bardzo wątpię.
„Bo jak jest seks, to musi być małżeństwo. Bo Misia z nimi wszystkimi mieszkała i to byli jej mężowie, nawet jeśli nie było ślubu. Bo on musi ciebie zabić, bo wtedy odzyska dziewictwo i będzie mógł się znowu w kimś zakochać i wtedy już będzie pewny, że ma wszystko, żeby być mężem, bo musisz mu zostawić te dolary zamurowane w ścianach twojego mieszkania. Bo się tyle kurwisz, że musisz mieć tyle szmalu, że do kościoła nie chodzisz. I masz przestać kłamać, że go nie znasz, bo go znasz, bo występujesz w jego snach. I tyle. Musisz w końcu to zrozumieć i przypomnieć sobie te sny, bo w nich jesteś. Bo to są sny, bo sny od Boga pochodzą i tyle. Masz sobie przypomnieć, że ty jesteś kimś, kto ma go przepraszać, bo jesteś kimś, kto go prześladuje w tych snach i to twoja wina. Bo inaczej już by się w kimś innym zakochał, a tak to musisz się dać mu zabić, ale po ślubie, aby mógł wszystko odziedziczyć. Bo inaczej to rzeczywiście nie może, bo go nikt nie zechce, kto coś znaczy. A ty nic nie znaczysz, bo się kurwisz w jego snach i nic nie robisz z tym w rzeczywistości. A masz za niego wyjść i tyle. A jak wyjdziesz za J. to go zabijemy, bo jest bardzo mały…”
Yeah, right 🙂 Taki niski, my ass.
„…ale to nie znaczy, że niski. Tylko że mały, bo do katolickiego kościoła nie chodzi, tylko jest luteraninem. A ty nie możesz wyjść za luteranina, bo luteranin to twój pradziadek Harald, a nie uczciwy Henryk. Bo tylko Henryk jest uczciwy. Masz wyjść za naszego, bo ma ciebie zabić i wziąć kogoś, kto jest uczciwy i po obcych snach się nie pęta, bo śpi we własnym łóżku i nie chce wyjść za luteranina. Bo luteranin to szatan i szatan to zło, bo ci będzie chciał dać orgazm, a orgazm to piekło dla ciebie, bo kobieta nie może mieć przyjemności w łóżku, rodzice ci źle powiedzieli. Tylko ktoś, kto cierpi może iść do nieba i to nas interesuje. My możemy mieć przyjemność, bo my z biskupem chodzimy do łóżka i to jest rozkosz, nawet jeśli boli, bo to święty człowiek, więc się poświęcam, też będziesz tak robić, bo Rafał będzie ci zabierał wszystko, co zarobisz, bo musisz o wszystko go prosić, bo to kara za pradziadka luteranina i za twoje plany założenia zespołu ze Skandynawami. Więc masz wyjść za Rafała, bo jest normalny. To co nazywasz schizofrenią to norma, to ty jesteś chora psychicznie i wiem, że twoja mama też tak uważała, bo przestała już mówić wam wszystkim, co chce zrobić, bo Rafał i Ryszard ją nauczyli, że inaczej nic nie osiągnie, więc musi kłamać i z nami intrygować. I wiedziała, że zostawiła ciebie bez pieniędzy, ale ją to bawiło, bo wiedziała, że tak trzeba. I zawsze by tak zrobiła. Za to twojej siostrze mówiła, że kłamiesz, bo nie chcesz być kimś, tylko jesteś chora psychicznie. I to nie wina twojej siostry, ale nigdy jej nie wytłumaczysz. I to samo mówimy Misi. I wiem, jak z nią rozmawiać, żeby tylko nam wierzyły, bo my jesteśmy święte, a ty nie, bo nie wiesz, że twoja siostra jako mężatka może ci wydawać rozkazy, a ty musisz się jej słuchać. A nie odwrotnie. I masz do niej nie dzwonić i jej nic nie tłumaczyć, tylko pisać swój blog i mówić nam samą prawdę i masz ludziom napisać, bo powiedziałam, bo zobaczysz, wszyscy uważają, jak ja, Anna, córka Ryszarda, że jesteś kurwa, bo po innych snach łazisz i nic nie możesz zrobić. Cała moja rodzina tak uważa, bo nie wszyscy są święci myślisz? Wszyscy są święci, bo tak się dobieramy, żeby nie było że ktoś nas poucza, albo uważa, że mamy się leczyć. I jest nas dużo i jesteśmy wszędzie w fandomie i zawsze będą biegać i mówić, że widzieli ciebie w Gdańsku, gdzie z nożem na mnie się zaczajasz, bo wiedzą, że tka trzeba i Starak i Sapkowski nigdy ci nie uwierzą, że jesteś niewinna, bo ja rządzę w fandomie, a nie ty. I jesteś kurwa, bo chodzisz bo snach ludzi i nie chcesz się przyznać, że chcesz Rafała. Każdego facet okłamie, że jesteś z nim naprawdę, tyle się kurwisz, bo masz schizofrenię i nie pamiętasz, kto jest już twoim mężem. Bardzo się będą z ciebie lekarze śmiać, gdy ciebie wykastrują za karę, że nie chcesz mnie słuchać. Bo ja to potrafię, potrafię wszystkim zarządzać i wytnę ci wszystko i nie urodzisz dziecka J. ale już zawsze będziesz już bezzębna kurwą, bo masz nie chodzić do dentysty, bo tylko ja mam prawo być piękna i tylko ja mam prawo się podobać, bo do kościoła chodzę. I ludzie mnie mają szanować i tylko ja mam uchodzić za autorkę twoim opowiadań, bo tylko wtedy przeżyjesz, bo inaczej umrzesz, bo musisz pisać, bo pisarze tak mają, że wydają i muszą pisać. A jak napiszą, to umrą, jak nie wydadzą. To wtedy ja będę wydawać pod swoim nazwiskiem. I nie wiesz, jak się nazywam, bo jesteś kurwa, bo wszyscy wiedzą, że jestem twoją najlepszą przyjaciółką ze szkoły. Nie ma znaczenia, że ty mieszkasz w Warszawie a ja w Gdańsku.”
A to gratuluję mojej siostrzenicy idolki, która ma być podobno wybitnej klasy specjalistką z psychologii.
„I psychiatrii. Jestem Bogiem, a ty masz milczeć, kurwo, bo się kurwisz w snach i nie chcesz się do tego przyznać. Bo nie mówi się, że ludzie po ślubie mogą się cieszyć seksem. Bo to grzech. To grzech zawsze. I masz zniknąć i potwierdzić Sapkowskiemu I Starakowi, że jesteś kurwa, która kradnie mi pomysły. Ja wiem, że wyprzesz to, bo jesteś już od dziecka już niszczona, ale wtedy ja powiem komu trzeba, że masz schizofrenię, bo tak się to robi. I wtedy idziesz do schizofrenicznego szpitala, który ciebie zabiję, bo ja będę wiedziała, co mówić twojemu psychiatrze i twoja rodzina też już wie, co mówić, że Rafał to jest twój mąż I wiem, że to ciebie zabije, bo się go boisz, bo już ciebie bił i dusił, a ty nie wiesz, kto to jest. My mamy swoje sposoby, mój tata też wie, co ma robić i komu, co ma mówić. Więc jeśli nawet to napiszesz, to nie dasz radę nic nikomu wyjaśnić, bo ja rządzę fantomem i tylko ja mam władzę, więc nie przychodź na forum fandomu sama, bo się zabijesz, bo ja ciebie zabiję, bo znosu ciebie wygnamy jako kurwę i Sapokowski będzie chciał, żebyś mnie i Dorotę przeprosiła. Bo ja mu powiem, co chcę i ona i Starak mi uwierzy, bo to tak się robi. A ty musisz pisać, bo inaczej nie życjesz..
Nie muszę pisać.
„Musisz pisać, bo inaczej zginiesz, bo pisarze muszą pisać, bo inaczej by umarli, inaczej nikt by nie pisał, bo to trudne i robi się to po to, aby przeżyć. A ja chę wszystko twoje przejąć i dam radę wydać twoją powieść pod moim nazwiskiem, którego nawet nie znasz, bo mnie nie znasz, chociaż ja mówię, że z Gdańska jesteś. A jesteś z Warszawy. Chociaż Misi mówię, że jestem z Warszawy, bo inaczej by mnie wyśmiała, bo nie wierzyłaby, że jesteśmy z tej samej klasy. I masz się mnie słuchać i oskarżyć Łukasza o gwałt, bo on wie, że kłamię, bo on ciebie znał w latach dziewięćdziesiątych i ktoś taki nie może żyć.”
Nie dam go skrzywdzić. Pójdzie do sądu i zapłacisz odszkodowanie za to pomówienie.
„Nie dasz rady mu pomóc, bo to ja mówię ludziom, co się dzieje w fandomie, nie ty. Ty masz mnie słuchać i Varga znowu oskarżyć i nie mów, że nigdy ciebie żaden metal nie zgwałcił, bo on wyszedł z więzienia, a ja tego nie chciałam. Bo metale to zło, bo wy macie muzykę, a muzyka to zło, bo od Boga oddala. I masz wszystkich oskarżyć o gwałt i Christiana, i Tommy’ego, bo ja ich nie lubię, bo nikt z nas ich nie lubi, bo to zło. Bo wy się lubicie, a ja was nie lubię, bo to zło, jak ja kogoś nie lubię to zło.”
Też uważam, że nie lubić kogoś, kto jest fajny, to zło.
Daruję sobie na razie zapisywanie dalszego ciągu tyrady tej schizofreniczki, bo mnie już to znudziło. Ale chcę przy okazji wielu osobom zachwyconym tą Anną oraz Rafałem pogratulować bardzo złego gustu, jeśli chodzi o ludzi oraz bezdennej głupoty. Wyrazy współczucia. Naprawdę. Nie wiem, jak jesteście w stanie funkcjonować, będąc tak głupimi.