Przypomnę dwie zasady: głupi ludzie wybierają karierę kościelną, a im ktoś głupszy, tym bardziej pcha się do władzy. Widać to w postępowaniu Nycza.
Jest to człowiek, który uciął sobie romans z moją chorą psychicznie koleżanką z podstawówki i uważa ją za wiarygodne źródło informacji o mnie. Nie powinien mieć wątpliwości, kim jest Renata. Wyciągnęłam z niego szczegóły. Sama Renata zaproponowała seks za pieniężną gratyfikację, podając konkretną cenę. Co gorsza postanowiła się wzbogacić, wmawiając idiocie, że ja go pragnę i ustalając cenę. Nycz sobie zamarzył, że będę jego osobistą służka i będzie mnie swobodnie dymał. Sądził, że mu się uda i ujdzie mu nękanie mnie płazem, bo uwierzył imbecylowi, że jestem opóźniona intelektualnie.
Mam nadzieję, że wszyscy pokażą mu, że takie numery, kłamstwa i nękanie mnie nie przechodzą. Nycz też miał swój udział w okradaniu Piotra i Andrzeja. Takie osoby są tak głupie i tak zdemoralizowane, że każdą próbę porozumienia się, mediacji oraz ugodowe postępowanie rozumieją jako słabość i zaproszenie do dalszego nękania. Dopiero potraktowany buldożerem rozumie, że wcale nie jest najwyższą władzą na Mazowszu i że nie wszystko mu wolno. Bo nie wolno mu nic. Nie wolno mu było mi niszczyć życia, nie wolno mu było mnie nękać i nakłaniać do prostytucji, ani zmuszać do związku ze schizofrenikiem Rafałem. Nie wolno mu było kłamać na temat Adama, nie wolno mu było kłamać na temat Michała, nie wolno mu było kłamać na mój temat. Nie wolno mu było posuwać się do zaszczucia czy nielegalnych egzorcyzmów, żeby mnie zniszczyć i zrobić ze mnie swojej niewolnicy. Nie wolno mu było mnie molestować i wmawiać, że go pragnę i że mam alternatywnie zostać służką kurwy Renaty, bo ona niby jest taka wspaniała. Rozumiem, że kutas oszalał z zachwytu, bo po raz pierwszy ktoś go zerżnął, ale ze swojej kurwy Renaty kurwy robić królową norweską, to przesada. Powinien wiedzieć, że z kurwy się nie robi bogini, bo to kurwa. A kurwom się nie ufa i się wstydzi kontaktów z nimi, a nie wszędzie wpycha się kurwę Renatę. Wmawianie Piotrowi, czy Andrzejowi, że jest moją przyjaciółką, to zbrodnia, bo to jest po prostu tępa schizofreniczna kurewka z mojej podstawówki, z którą się nigdy nie przyjaźniłam. Każda taka kurwa to zawodowa oszustka, tak jest w podręczniku profilera.
Mam nadzieję, że tego kurwiarza i zboka Nycza już w życiu nie zobaczę. Ma zdechnąć za to, co mi zrobił i za pranie mózgu, przez które o mało się nie zabiłam. Jest człowiekiem, któremu nie wolno podawać ręki i ma być wyrzucony z każdej imprezy.
Za coś podobnego poszedł siedzieć jego kościelny poprzednik w fandomie, ale ten nie uznał tego, za ostrzeżenie, tylko postanowił brnąc dalej. Nadal jego ambicją jest mnie bzyknąć i dlatego też zostałam zaszczuta z pomocą egzorcysty, bo nie chce przyjąć do wiadomości, że jestem ateistką, która od dzieciństwa nie chce mieć nic wspólnego z Kościołem, tym bardziej, że poznałam Kościół od strony mojej chorej psychicznie katechetki oraz Ryszarda, który sam jest bardzo szemranym typem, który złapawszy kontakt ze schizofrenikami z marginesu społecznego z mojej szkoły, czym prędzej pomógł im w kontaktowaniu się z pedofilskimi klientami z Kościoła i okolic. Tak, to prawda, Renata i Rafał bardzo wcześnie zaczęli się kurwić, co jest normą dla schizofreników z rodzin przestępczych. Co gorsza, Ryszard też chciał mnie sprzedawać, dlatego też bardzo mu zależało na zniszczeniu opinii moim rodzicom i żeby jakiś debil z Kościoła wyznaczył go na „opiekuna”. Cała historia mojego życia, to jest zemsta tego pedofilskiego gangu za to, że nie dałam się w dzieciństwie skurwić. A Kościół nie tylko pedofilię ma znormalizowaną, ale też prostytucję, więc od tego punktu w mojej historii, chce mnie widzieć, albo jako aktywną kurwę, albo kurwę pokutującą.
Nycz i jego kurwy oraz egzorcysta stwierdził, że mnie będą przemocą nawracać. był przekonany, że indukowane stany lękowe, zawsze kończą się „nawróceniem” – czyli jak rozumiem, tak nielegalne i brutalne metody, to chleb powszechny w Kościele. Na szczęście jestem również psychologiem i wiem, co potrafi zrobić sekta i jakimi metodami się posługuje, więc potrafię przeczekać takie stany i dać sobie z nimi radę. Ostrzegam, mój ateizm jest wbudowany w moją osobowość, a takich rzeczy nie poddaje się „terapii”. Utrata wiary, bo wie się za dużo o metodach działania Kościoła, bo od dziecka jest się ofiarą zabobonów, to nie jest coś, co miało prawo być powodem do „nawracania”. Mam nadzieję, że Nycz za to zabicie mojej psychiki i upór, że będzie mnie dalej nękał i kłamał na mój temat oraz temat moich bliskich dostanie 25 lat, czyli w jego wypadku skończy się dożywociem. Wiele osób prosiło go, aby przestał okłamywać Rektora i wycofał fałszywe zarzuty wobec Adama, który by mnie wyciągnął z amnezji równie łatwo jak Piotr, który przeszedł na moją stronę, gdy się dowiedział, że Nycz i Rafał kłamią. Niestety Adam pozostał persona non grata, a moja koleżanka pani P. wciąż nie została przez Nycza poinformowana, że Rafałowi nie można ufać. I to pomimo prośby policjanta, który wiedział, jaki jest mój status cywilny – czyli, że jestem panną, a Rafał kłamie. Z powodu uzależnienia pani P. od Nycza i Rafała, Adam i reszta moich przyjaciół nie mogła przychodzić do mnie do pracy, bo ta ofiara Rafała podniosłaby alarm i wezwała moich prześladowców, którzy by znowu pogorszyliby mój stan. Naprawdę wszystko zależało tylko od dobrej woli Nycza i tego, żeby powiedział prawdę pani P. o Rafale. Ale okazał się wszą, zgodnie z moimi pesymistycznymi przewidywaniami, bo woli mieć dobry kontakt z Renatą i ją dymać, więc nie może nic zrobić, bo by zmartwiło jej brata.
Kłamstwa Nycza na mój temat oraz temat Adama oraz Michała pochodzą w całości od tych przestępców. Nie ma w nich ani słowa prawdy. Nigdy nikogo żadnego z moim przyjaciół albo ukochanych nie oskarżałam o nic. Dopiero teraz oskarżam, oskarżam Nycza oraz cały Kościół. Nycz wielokrotnie okłamał wiele osób na mój temat oraz moich ukochanych, obecnego i dawnego. Dodtrzymywał urojenia Renaty oraz Rafała. Aktywnie i cynicznie podtrzymuje jego urojenie, że jest moim „mężem” oraz „księciem norweskim”. Jego siostra Renata nadal szczyci się również pokrewieństwem z norweskim królem i nie jest wyprowadzana z błędu. Podejrzewam też, że nadal ma urojenia, że Piotr żyje i ona jest jego prawowitą małżonką. Spróbujcie ich podpytać o to.
Nycz jako dorosły człowiek nie mógł nie wiedzieć, co to znaczy, że ma kontakty z prostytutką i co to oznacza dla jego reputacji. Nie mógł też przypuszczać, że taka osoba jak Renata jest wiarygodna. Nie od dziś wiadomo, że prostytucją zajmują się osoby prymitywne oraz chore psychicznie, dlatego korzystanie z ich usług prowadzi do wykluczenia z grona ludzi, z którymi można się zadawać. Jego próby wprowadzenia kurwy Renaty na salony muszą być ukrócone.
Mój krewny próbował Nyczowi wytłumaczyć, że równie chory psychicznie Rafał w życiu nie był moim mężem i że jest to jego urojenie. Zamiast nas posłuchać, dzięki czemu uratowałby życie mnie, a także innym ofiarom Rafała i Renaty, postanowił co do joty wypełniać polecenia gangu tych schizofreników i zniszczyć reputację Adamowi oraz Michałowi.
Upierając się, że „muszę zostać w Kościele” sięgnął do wszystkich nielegalnych środków, zastraszania, prania mózgu oraz brutalnych nielegalnych egzorcyzmów. Nycz jest powodem dlaczego nie mam męża ani dzieci. Prześladuje mnie od początku lat dziewięćdziesiątych. Nie jestem z nim w przyjaźni, ani z nikim z jego szajki.
Nycz jest osobą, która powinna być wypraszana z każdego warszawskiego konwentu, a nie Adam czy Michał.
Nie ma najmniejszego powodu, aby zanieczyszczał nam powietrze.